Cytat:
Karolina szła [[korytarzem szkolnym]], a jej czarne adidasy wystukiwały radosny, rytmiczny dźwięk
|
1 szyk - szkolnym korytarzem
2 jak buty mogą wystukiwać radosny dzwięk?
Cytat:
Była pewna, że obraz, który ukaże się jej przed oczyma, będzie dramatyczny.
|
- oczami
Cytat:
Gdy już Blance udało się ...
|
- To w końcu Blanca czy Karolina?
- Starczy ognisty rudy.
Cytat:
Rudowłosy nie odwracając się, zeskoczył na dół, gdyż nie było tam wysoko, a ona została sam na sam z zaatakowaną.
|
- Nieładnie brzmi to zdanie.
Cytat:
Pozostawiłaby tam swoje odciski palców, a to mogłoby rzucić na nią podejrzenia.
|
- Mogła o tym pomyśleć, zanim dotknęła drzwi xD
Cytat:
Dziewczyna nie wiedząc co robić, wyszła cicho z pomieszczenia, a następnie ze szkoły.
|
- powtórzenie (wyżej)
Cytat:
Blanca była chyba jedyną osobą niepochłoniętą tym tematem.
|
- Może niezainteresowaną zamiast 'niepochłonięta'.
Na początku chciałam podziękować za uznanie.
A teraz przejdę do kolejnej dawni krytyki.
Nie jest źle, ale mogłoby być lepiej, gdybyś bardziej wczuła się w sytuację głównej bohaterki. Tekst jest suchy i pozbawiony emocji. Dziewczyna zachowuje się jak robot bez uczuć. Nie widziałam żeby chociaż trochę wstrząsnęła nią śmierć owej dziewczyny, a przecież zobaczyć martwe, pokiereszowane ciało to coś strasznego. Nie jeden zwymiotowałby na miejscu.
Ale mniejsza o to.
Krótkie opisy, nawet jak na prolog. Jakbyś napisała sprawozdanie.
Sporo powtórzeń, głównie 'jej' - już nie chciało mi się wypisywać. No i na koniec kratki na drugim zdjęciu.
Mam nadzieję, że nie zniechęcisz się po moim komentarzu, tylko przy pierwszym odcinku bardziej się postarasz