Przeczytałem dopiero pierwszy odcinek. Błędów nie chciało mi się już szukać i takich tam.
Początek był naprawdę dobry, trochę spsuło się po dacie. Pomysł i wykonanie niezłe, podobają się. Zapewne sięgnę po kolejną część.
Całkiem ładnie idzie Ci pierwszoplanowy narrator. Zwroty do czytelnika są trafne i dodają pewnego poczucia więzi z bohaterką
Przykro mi. Dziś już więcej z siebie nie wykrzesam w komencie