No no, troszkę mnie nie było, a tu coś nowego...
OK, teraz dla odmiany wk**wia mnie Marco. Szczerze, to mam już dość obojga - jego i Mei. Mam gdzieś, co się z nimi stanie, byle wsadzili Dantego i wyrzucili klucz. ("Zamknijcie go i wyrzućcie więzienie!" - mi się przypomniało.)
Ale odcinek ciekawy