Jako,że Gerald dorobił się już dziecka a Charlie wnuka prezentuje kilka zdjęć rodziny Geralda Bloom'a.
Kilka dni po namiętnej nocy z Geraldem Ashley,jego dziewczyna żle się czuła. Pojechała więc z mamusią do lekarza i okazało się,że jest w ciąży. Rodzice nie byli zachwyceni. Za "karę", wynajeli młodym domek na przedmieściach. Młodzi musieli dawać sobie radę sami. Póki Ashley mogła to dorabiała po szkole w salonie gdzie pracuje też Charlie. Przyszły teść odwoził ją do domu i pomagał gdy Gerald był w pracy(dorywczej). Czas mijał,a brzuszekł rusł. Ashley czytała poradniki o ciąży by jak najlepiej przygotowac się do roli matki,zaś Gerald brał się wtedy za ulepszanie domowych sprzętów,wszak miał 10 poziom majsterkowania. Wreszcie nadszedł dzień porodu i Ashley urodziła synka Adama.
Obecnie Adam jest dzieckiem szkolnym i wygląda tak:
Wracamy do rodzinki Charliego i Ariel. Charlie uczy sie gry na kontrabasie. Jak widac sprawia mu wielką radość.
Rodzinka przy wspólnym obiedzie.Serafin najwidoczniej próbuje wyprosic u mamusi podwyzkę kieszonkowego
Dzieciaki w drodze do szkoły. Scarlett namalowała swój pierwszy obraz,który sprzedała za 20 simoleonów. Tatuś był z niej dumny.
A teraz coś ciekawego..... Pewnego słonecznego dnia Ariel wybrała się do parku by pograć na pianinie. W pewnym momęcie podzeła do niej kobieta...łudzocą do niej podobna!!!!
Jak się okazało po dłuższej dyskusji,obie były siostrami rodzonymi!!!
Kobiety bardzo się polubiły.Kto by pomyslał,że mają tyle wspólnych tematów. Ariel dowiedziała się,że jej siostra jest rozwódką z adoptowanym synkiem Patrykiem...
Ok.Straciłam już wene.Dobranoc