no końcówka odcinka jest powalająca

podoba mi się tak samo jak Muffince ^^
ciekawi mnie ten mistrz coraz bardziej, stawiam na to, że znał rodziców Lily...
szkoda, że tak krótko bo nastawiłam się na dłuższe czytanie, ostatnio wszyscy coś krótko piszą

zdjęć jest odpowiednia ilość, nie waż sie wstawiać mniej

po tym odcinku ciężko jest coś wywnioskować, ale widać, że mistrza dręczą jakieś wyrzuty sumienia, hmm... jakby się tak głębiej wczytać w to co mówi, to można odnieść wrażenie, że to jest właśnie sam Wiktor :>
siedział w pudle, gdzie poznał Kaktusa, a gadkę o śmierci znajomych można zinterpretować na dwa sposoby:
pierwszy to taki, że wymyślił ją "na odczepnego" dla Kaktusa
drugi natomiast, że traktuje byłego siebie (czyli Wiktora) jako zmarłego, po wyjściu z pudła stał się innym człowiekiem i pogrzebał swoje dawne życie
no dobra, już nie myślę tyle, bo przedobrzę

czekam na następny odcinek