Wiedziałam, że to będzie Chris!!! No ja to po prostu czułam tak podświadomie

Jak dla mnie Chris = zboczona przebiegła małpa strzelająca w ciacha, noo :c Nie lubię takich typków. Wiedziałam, że Mei jest wysoko w ciąży, ale... tak szybko ona jej zleciała (nie chcę kraczyć a nic, ale coś czuję, że finałowy odcinek odbędzie się w dniu jej porodu/kilka dni przed

). Ta Emanuel ma faktycznie jakąś obsesję, taką samą, jak na początku Lambert miał do Li Mei. Chora rodzinka.
No i Colin ocalał! *.* Mam nadzieję, że uda im się odbić Marco - no i mam też nadzieję, że przejrzy na oczy i jakoś pogodzi się z Mei. :> Aha, żal mi jeszcze Setha troszkę.
Już nie mogę się doczekać dalszych wyjaśnień : DDDD