Ja postawiłam u siebie dwa gnomy i gdy spróbowałam je nazwać wyskoczyły mi imiona: Jennifer i Patrice czyli tak jakby chłopiec i dziewyczna i po pewnym czasie na świat przyszedł Bobby

No i tu właśnie Bobby podrósł, a moim gnomom "urodził się" kolejny maluch.

A tu romantyczne spoglądanie w gwiazdy.