Chodziło mi o to, że niepotrzebnie uprzedzali o kontroli plecaków. Przecież to oczywiste, że ten kto pali pozbędzie się papierosów, a temu, kogo nie lubią, podrzucą.
Jak my mieliśmy próbny alarm w podstawówce, to nasza pani znała dokładną godzinę i chwilkę przed nim kazała się ustawić parami przed drzwiami

Nasza klasa był pierwsza na boisku