Libby trochę się pospieszyłam z tym odcinkiem, ale teraz już moge śmiało powiedzieć, że wstawię go jutro

co do F4 to póki co trzeba czekać
Eranor (nie będę pisać "Eroś", bo jeszcze mi Vipera naklepie

):
ja wiem, że te kropki, przecinki i inne pierdołki trochę rażą w oczy, ale przeczytałam już tyle różnych (pseudo) poradników, że teraz to nie mam pojęcia, gdzie co powinno być w tych zdaniach

więc zostawiłam to już tak jak jest, żeby nie przedobrzyć.
jeśli chodzi o "tę" i "tą", to na pewno sobie zapamiętam

co do fabuły, to jestem słaba w opisach, mimo, że się staram, ale cieszę się, że ci się podoba ta paplanina
Madziulka21: dziękuję ci skarbie za komentarz ;*
z fotami zawsze się staram, zresztą sama wiesz, bo nieraz cię dręczyłam opowieściami, jak to muszę kombinować, żeby zdjęcia napstrykać
Gejowniczek: A wiesz, że również grałam w Silent Hill?
Fajnie działająca na (słabą) psychikę bajeczka

Dobra dla kogoś, kto lubi się bać.
No właśnie. To opowiadanie nie jest czymś, czego można się bać, raczej historyjką, którą można czytać z zaciekawieniem (o ile kogoś interesuje, to o czym w niej piszę), lub po prostu zwykłym pochłaniaczem czasu. No ale przecież, nigdzie nie jest napisane, że każdy kto to przeczytał, ma o tym również wiedzieć

.
No, a odnośnie Talmudu, to pozwolę sobie przytoczyć pewne przysłowie, które bardzo lubię: "Czego nie możesz wiedzieć, w to wierz lepiej niż masz powątpiewać, wątpliwość bowiem jest jakby nigdy niekończące się tortury."
Pozdrawiam