Odp: Ślepy krzyk (+18)
Jak dla mnie ksiądz, to po prostu OSOBA, nie prorok, nie wysłannik, tylko człowiek. Każdej grupie społecznej się dostaje - dostaje się lekarzom, nauczycielom czy księżom właśnie - i od zawsze byli narażeni na krytykę (Bocaccio, Luter). Większość księży raczej chyba niewiele sobie z tego robi, bo chyba najważniejsze, żeby przede wszystkim wierzyć w Boga, a nie w kler. Ani święcenia, ani sutanna nie sprawiają, że człowiek jest bardziej święty, niż sam Jezus, Izajasz, Abraham i Matka Teresa, sprawiają one najwyżej, że od człowieka wymaga się 10 razy tyle, co od przeciętnego grzesznika - ale ksiądz wciąż pozostaje człowiekiem, takim samym, jak cała reszta wokół.
|