Jak mogłaś przerwać w takim cudownym momencie Colinowi i Ali?

Mam tylko nadzieję, że ta dziewczyna nie palnie głupstwa i odpowie mu tym samym.

Ciekawe o co chodziło Chrisowi, nazywając Jensena pseudo przyjacielem? Mam nadzieję, że skłamie, ale znając ciebie wszystko może się zdarzyć. ;DD
Co do Emanuel... Ona jest świrnięta, ale nareszcie przejrzała na oczy, czego nie mogę powiedzieć o Chrisie. Po jego wypowiedzi mogę stwierdzić, że on nie kochał od samego początku Li Mei. Może leciał na kasę? Tylko chyba wtedy nie chciałby się wywijać od ślubu... A może usunął się, żeby dać szansę Dantemu? No nie wiem, chwilowo mam mętlik w głowie po tym rozdziale i nie umiem wysunąć żadnych logicznych wniosków.

W ogóle to ona cały jest dla mnie dziwny (w sensie Chris

) - wywija się przed ślubem, później mówi, ze Mei jest słodka istotką i cieszy się, że odciągnął ją od Marco... wtf

On ma chyba jakieś problemy z głową po upozorowaniu swojej śmierci. xDD
Został jeszcze Max... Jeżeli jego intencje są szczere, to jest spoko gościu. ;D Nie umiem go o nic podejrzewać, jeszcze mi nie podpadł tak bardzo, hehe
Czekam z niecierpliwością na następną część! ;D