O-kej, czas na coś nowego... Niestety na odcinek FS trzeba będzie trochę poczekać, bo uparłam się, że najpierw skończę ten dodatek. Wzięłam sobie do serca rady niektórych i... porobiłam trochę zdjęć
Uwaga, znów sporo ważą.

Tak, znów Simka i znów blondynka... ale mówcie sobie, co chcecie, ja tam ją lubię. Chyba nieświadomie inspirowałam się przy jej tworzeniu Simkami innej użytkowniczki (z GoS), bo wydaje mi się podobna do nich... troszkę. Ale mniejsza o to...

Jednym z hobby Ingrid jest wędkowanie. Ma to szczęście, że, ekhem, obok jej domu przepływa rzeczka** - dwa kroki i już może sobie testować nowe przynęty

Jednak przede wszystkim jest miłośniczką kotów. Na zdjęciu powyżej wyleguje się obok niej jej kotka Sissi*. Nie da się ukryć, to zdjęcie jest pozowane. Sissi jest dobrze wychowaną kotką i nie ma zwyczaju wskakiwać na meble.

Ot, takie tam zabawy.
Jakiś czas temu Ingrid zaopiekowała się kotem sąsiadki, która wyjechała w podróż służbową. Ekhem, skutek jest nietrudny do przewidzenia...

...przyszły na świat małe kotki - trzy. W sumie to nie wiem, czy jak na kocie standardy to dużo, czy mało (sama się na tym nie znam), ale ponieważ często gram tą rodzinką i stwierdziłam, że z tyloma kotami naraz chyba nie dam sobie rady, postanowiłam dwa z nich oddać sąsiadom.
C'est la vie...

Zostawiłam Ingrid jednego kotka, którego nazwałam Cassio.
No, i czas na "parę" dodatkowych zdjęć... najpierw zbliżenia na twarz.
^Jakoś dziwnie wyszła przy tym oświetleniu, więc zrobiłam jeszcze jedno zdjęcie^
Słodka drzemka...
A tutaj mały Cassio.

Nie dość, że kot, to na dodatek czarny - niemal zazdroszczę swojej Simce
Nawiasem mówiąc, kto mówi, że czarne koty przynoszą pecha? Nie tak dawno Ingrid spotkała fajnego chłopaka, myślę, że coś z tego będzie
*by nie było nieporozumień - nie zrobiłam Sissi sama, nie bardzo chce mi się tworzyć zwierzaki. Ściągnęłam ją z CS i tylko troszkę przerobiłam 
**dooobra, skorzystałam z tego, że jak mam CPR to nawet w bajorku będą ryby i zrobiłam niewielkie oczko wodne na działce
No dobra, proszę o szczere opinie. Jeśli chcecie skrytykować tę prezentację, proszę bardzo, pamiętajcie tylko, że krytykę, która nie jest konstruktywna, ja będę miała w... będę miała gdzieś