okej, skomentuje wreszcie, bo tak sie zbieram i zbieram i nie moge zebrac.
zaczne od minusow, bo jest ich znikoma ilosc. strasznie, okropnie nie podoba mi sie tytul. to przez niego glownie wzbranialam sie przed przeczytaniem tego fs. na szczescie w koncu sie przemoglam! nie wiem, jakos moim zdaniem brzmi tak... nie umiem tego ladnie ubrac w slowa, wiec powiem troche zbyt dosadnie - kiczowato. tzn., wierze, ze to nie jest tytul od czapy, ma jakies znaczenie itd., ale i tak mi sie nie podoba. ale spoko, to tylko subiektywna ocena!
i drugi, choc to nie Twoja wina, to strasznie nie podoba mi sie slowo 'asasyn' po polsku, po angielsku brzmi duzo lepiej XD i przez to zawsze mnie to wytraca z rytmu czytania, ale to niewazne w sumie, daje rade.
no, tyle minusow (tzn nie podobaja mi sie jeszcze postaci, ale to kwestia gustu i w sumie w moim odczuciu sprawa marginalna - ja przy fs i tak zwracam uwage glownie na tekst, gdyby nie to, ze pisarze wola tworzyc wlasnie fs, z powodu ich popularnosci, to pewnie bym do tego dzialu nie zagladala>D). ogolnie jak tylko przeczytalam gdzies, ze akcja nie dzieje sie w naszym swiecie, to sobie pomyslalam 'oooooooo nieeeeeeeeee(...)', ale juz pierwszy odcinek mnie zaciekawil, dlatego czytalam dalej. i ciesze sie, ze to zrobilam. uwielbiam ludzi, ktorzy pisza w taki sposob, ze docieraja do kazdego czytelnika. bo mimo, iz szczerze nie lubie takich klimatow i unikam ich jak ognia, to cholernie mi sie ta historia poki co podoba. nie kazdy potrafi przekonac do swojego tekstu czytelnika z gory negatywnie nastawionego, a Tobie sie to udalo, dlatego chyba zostane Twoja fanka, serio!
pisz, pisz, zawsze chetnie bede tu wracac

SORRY ZE SIE TAK ROZPISALAM i ogolnie pocisnelam tutaj niezlym belkotem, ale mam nadzieje, ze mi wybaczysz. pozdrawiam!