Krwawe dłonie? Cóż, zgodzę się z
centą. Mnie tez się tytuł nie bardzo podoba. Zdaje się być zwyczajnie za prosty, zwłaszcza w porównaniu z tym co serwujesz nam pod nim, ale skoro mówisz, ze nabrał dla Ciebie sensu póżniej to mam nadzieję, że ja też go dostrzegę. ;p
Tekst jest naprawdę dobry. Jak już wspominano, opisy walki są świetne. Obrazowe, plastyczne, pozwalają bez większego wysiłku wyobrazić sobie całą rozgrywająca się scenę.
Ciekawi mnie postać Riveta. Ta jego podwójna (o ile moge to tak określić) osobowość. Głosik w główce. ^^
Jak wszyscy chyba, czekam na ciąg dalszy.