View Single Post
stare 03.08.2011, 09:17   #24
piostrze
 
Zarejestrowany: 06.06.2010
Płeć: Mężczyzna
Postów: 52
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Dzieje sąsiadów

Dziękuję za wasze komentarze i za czytanie tych moich wypocin. Demona faktycznie nie zrobiłem, tylko ściągnąłem z neta, nie potrafiłbym sam go wykonać. Teraz, gdy tak czytam to wszystko, co napisałem, dostrzegam swoje błędy, a zwłaszcza z serii pierwszej, to robię się cały czerwony, bardzo za to przepraszam. Wszystkie wasze opinie zdecydowanie przesadzone na moją korzyść, dziękuję, to było budujące i zachęcające! Szczególne podziękowanie dla Searle, której komentarz dał mi najwięcej do myślenia i miał najwięcej uwag, a największe podziękowania dla Master of Disaster oraz Brutusa, którzy chyba byli najbardziej wytrwali w czytaniu i komentowaniu tego FS! Jednak dziękuję każdemu, kto chociaż raz tu zajrzał. Wiem, że bardzo zaniedbałem „Dzieje sąsiadów”, fotostory było od tylu miesięcy zamknięte, że pewnie już nikt o nim nie pamięta… Miałem na laptopie przygotowane dwa kolejne odcinki, które w zasadzie zamykały akcję, jednak nagle przestałem tu zaglądać, laptopa musiałem oddać właścicielowi i stwierdziłem, że wstawię dwa ostatnie odcinki, kiedy go odzyskam, jednak prawdopodobnie już go nie zobaczę, a że nie chcę zostawiać tego FS nieskończonego, to dodaje jeden, na szybko robiony odcinek, jest on banalny i krótki, akcja za szybko się w nim dzieje, a biorąc pod uwagę ile wątków rozpocząłem, może sprawić zawód, jednak chcę zakończyć to FS, najwyższa pora. To ostatnio odcinek „Dziejów sąsiadów”, może jestem przewrażliwiony i to bardzo, ale na wszelki wypadek oznaczam go na 16+!!! Jeżeli jesteś młodszy, czytasz to na swoją odpowiedzialność, mnie się wydaje, że to jednak nie jest odcinek dla najmłodszych użytkowników forum, choć nie jest jakoś przerażający, ale mimo wszystko…

Odcinek 4 (ostatni)

-Tępe idiotki! Kretynki, chcą się bawić w walkę z Maroną?! Myślą, że mogą ze mną pogrywać?! Bardzo się przeliczą! – krótko po rozmowie ducha Kasandry Senior z młodą Kasandrą, Marona zaczęła wykrzykiwać te słowa sama do siebie, w swojej komnacie.

Kilka godzin później, rozgniewana i bezwzględna Demonica udała się na Ziemię. Niszcząc wszystko, co stawało jej na drodze, w mgnieniu oka zabiła wszystkich bliskich dziewczyn, które spiskowały przeciw niej! Nie miała litości, cała rodzina Ćwirów oraz osoby blisko związane z jej konkretnymi członkami w mękach utracili życie. To jeszcze nie wszystko! Wykorzystując całą swoją moc, wysłała dusze zabitych właśnie śmiertelników do piekieł. Tam przygotowała dla nich szczególne tortury, mimo iż byli oni już martwi, zrzuciła na nich płomienie, które sprawiają im ból pięciokrotnie większy, niż ten, jaki zaznaje przeciętny śmiertelnik poparzony ogniem. Prawdopodobnie te niewinne dusze będą tak cierpieć całą wieczność! Niektóre jeszcze desperacko próbują walczyć z płomieniami, część jednak już się poddała i położyła na dnie rozpętanego ognia, z nadzieję, że te tortury się kiedyś skończą…



Minęło parę godzin, Marona zdecydowała, że Kasandra Senior dołączy do swoich bliskich i to będzie jej kara. Następnie wezwała piątkę wybrańców do siebie.



-Kasandro, właśnie wracasz z komnaty tortur, zobaczyłaś do czego doprowadziło twoje spiskowanie ze zmarłą ciotką! To twoja wina, przez ciebie twoi najbliżsi będę cierpieć! Już zawsze! – Demonica po wypowiedzeniu tych słów skierowała się w stronę Reginy. – Zdałaś egzamin zaufania, dziękuję za cenne informacje – Marona wypowiadała te słowa z przebiegłym uśmieszkiem na twarzy, jej wybrańcy znów stracili możliwość mowy i stanęli jak słup soli, jedynie widząc i słysząc to co się dzieje wokół.

Demonica przez najbliższe kilka godzina wykonywała jakiś dziwny rytuał. Coś w rodzaju tańca, robiła to na oczach Mariny, Radka, Reginy, Andrzeja i Kasandry. W końcu skończyła i zaczęła uważnie przyglądać się tym młodym osobom.

-Uwierzyliście w bajeczkę, że wy, jako geniusze z kochającymi matkami dostaliście ode mnie szatański gen? – spytała wyraźnie zadowolona z siebie. – To byłoby za mało, abym mogła zostać następczynią piekielnego tronu. Muszę wchłonąć wasze dusze! Wtedy otrzymam moc, która pomoże mi sprawić na Ziemi jeszcze większy chaos! Dlaczego akurat wasze? Bo są to najbardziej nieskazitelne dusze na świecie! Chociaż nabrałam wątpliwości co do Reginy, po tym jak zdradziła plany Kasandry, ale to jej jedyny taki wyskok w ciągu całego życia, po którym aż do teraz odczuwa gigantyczne wyrzuty sumienia. Za chwilę staniecie się kupkami popiołu, a ja najpotężniejszym demonem! - po zakończeniu tego monologu ciała piątki śmiertelników zaczęła zamieniać się w proch, a Marona wchłonęła unoszący się nad nim dym, przechodząc metamorfozę.



I tak, jeszcze przed końcem konkursu na następcę piekielnego tronu, Marona już się nim stała, poprzez zostanie najpotężniejszym Demonem całych piekieł. Dlaczego inni nie wpadli na pomysł wchłonięcia tych niewinnych dusz? Otóż każda wizyta Demona na Ziemi jest bardzo niebezpieczna dla niego i może zakończyć się śmiercią, a metamorfoza przechodzona na koniec rytuału, dla nieprzygotowanego na nią, skończyłaby się zagładą… Tylko Marona była na tyle odważna by ryzykować. A teraz siedzi w swojej komnacie, władcy piekieł i powoduje na naszym świecie mnóstwo zła, oszustw, zabójstw, gwałtów, aborcji, kradzieży, odrzucania świętości, braku równości, wojen… A to dopiero nic nieznacząca rozgrzewka, aż strach pomyśleć co będzie się działo za parę lat, kiedy to Marona się rozkręci…



THE END
piostrze jest offline   Odpowiedź z Cytatem