Noc mnie nie było, a ile czytania...

Dobrze tak Em, strasznie jej nie lubię, ta skrucha wydaje mi się taka nieprawdziwa...
Jeżeli Alia i Colin na prawdę się kochają, to wszystko będzie dobrze

(Boże, jak to tragicznie brzmi... Jak z dennej komedii romantycznej

)
Się zastanawiam, czy Chris rzeczywiście jest TAKIM psychopatą. I czemu tak mu zależy na śmierci brata, skoro Mei chce oddać Dantemu? Szczerze mówiąc, pogubiłam się z tym wszystkim =D
Czy jest ktoś, z kim Sophie nie spała? Takie pytanie mi się nasunęło podczas czytania. Bo niby tak bardzo kochała Marco, a tu proszę... I nie rozumiem, czemu wszyscy, którzy wiedzieli, że Chris żyje nic nie mówili?
Dobra, nic konstruktywnego nie napiszę - wszyscy już napisali

Czekam na następny.