Odp: Historia pewnej dziewczyny
No comment.
Ja czytam i wyobrażam sobie akcję:
Idę sobie ulicą jak gdyby nigdy nic, podlatuje do mnie jakaś nadpobudliwa 11-latka i nawija z super ultra szybkim tempem to co napisałaś tutaj.
Jeżeli masz zamiar pisac tu to co robisz ze swoją simką z jej perspektywy, to daruj sobie, chyba że planujesz coś lepszego.
|