Cieszę się, że akcja odbicia Marco powiodła się. Spotkanie złodzieja z Mei nawet mnie wzruszyło
Mnie się nie podoba, że Alia i Colin się pogodzili, ale coś mi się wydaje, że jednak nie będą razem, co? Tylko proszę, niech Colin nie umiera (swoją drogą Jensen przez ten miesiąc nieźle zarósł

).
[...]Kto wam pomaga?
- Max, zdobył wszystkie plany kryjówek, o których dowiedział się od brata.
- Zawsze wiedziałem, że ten gość jest czysty. - Ja również zawsze to wiedziałam
Cytat:
Napisał Brutus
Podejrzewam, że to jeszcze nie koniec, co? Czuję też, że z Maxa wyniknie jeszcze całkiem niezła afera.
|
Wrrr. A kysz od Maxa
Cytat:
Napisał Master of Disaster
Poza tym, wolałabym żeby Max też został przy życiu - jeden porządny Lambert, to niech się ostanie.
|
Master - całusy dla Cibie
Co mi się nieco nie podobało:
- Mamy tą kryjówkę, cholera nareszcie! - odezwał się głos w słuchawce.
- A może byś się na początek przywitał?
- Oj no, skoro chcesz. Dobry wieczór, panienko Temperton.
- Dobry wieczór panie Jensen – zachichotała Mei – Ale z ciebie wariat.
- Sama chciałaś – zaśmiał się.
Skoro tak bardzo czekała na jakiekolwiek wieści, to dlaczego żartuje sobie w takiej sytuacji? ja wiem, że emocje jej trochę opadły, ale ja bym starała od razu dowiedzieć się nieco więcej informacji, zważywszy, że Jensen nawet jej nie powiedział czy Marco żyje, czy nie był torturowany itp.
- Marco! - krzyknął Jensen podbiegając do krat – Jak się trzymasz? - zapytał rozglądając się za czymś, czym mógłby otworzyć drzwi od klatki.
Hm... Planowali jego odbicie od jakiegoś czasu, a nawet się nie przygotowali. To było oczywiste, że mogą potrzebować czegoś do przecięcia krat/ łańcucha/ kajdanek.