Brwi ściągnęły się z jakąś simką z giełdy wymiany.
Pomiędzy niebem, a piekłem jest jeszcze jedno miejsce. Trafiają tam ci, którzy na własne życzenie stracili życie. Którzy sami sobie je odebrali.
Po przejściu przez bramę stają się niewolnikami. Sługami pani tego królestwa. Nyksa, zła, żądna zemsty na swoim bracie Drake'u, który wygrał z nią pojedynek o Kamień Denisty, pozwalający przenosić się co jakiś czas na Ziemię. To ona włada Nigerią, a właściwie jej połową, gdyż drugą posiada jej brat.
Drake nie chciał, by ludzie, którzy tam trafili mu służyli, więc to Nyksa nad nimi panuje. Większość dnia spędza w krypcie ukrytej w piwnicy pod pałacem i wymyśla różne sposoby pozbycia się swojego brata.
Jest potężną czarownicą i posiadaczką berła Fisty, swojej matki, która zginęła w dziwnych okolicznościach.
Posiada wiele zdolności, które pozwalają jej szybko omamić ofiarę.
Ale i tak jej największą bronią jest jej wygląd, który przyciąga wielu śmiałków. Niestety każdy kończy tak samo. Pozbawiony ostatniej kropli krwi, która daje moc Nyksie.
Tak, czy siak czarownica ma nadzieję, że kiedyś znajdzie sposób uśmiercenia Drake'a i przejęcie całego królestwa. Problem w tym, że jej brat nie jest głupi i dobrze wie, że jego siostra coś kombinuje. Dlatego też wzmocnił swoją czujność.
Kiedy kolejne plany nie wypalają Nyksa chowa się w swojej krypcie i próbuje wyciągnąć jakieś informacje z księgi zaklęć, która jest bardzo wredna, bo nie chce pisnąć ani słowa dotyczącego mikstury zabijającej demony.
Największym jej problemem nie jest księga, ani nawet Drake... Nie, nie on, ale jego dziewczyna, która poznała skrywaną przez nią tajemnice. Tajemnice, która może zniszczyć wszystko, co jej została. Całkowicie wszystko.
Przepraszam za nierówne zdjęcia, mam nadzieję, że nie będą wam za bardzo przeszkadzać. Zmiana sposobu prezentowania simek
