Ja też oczekuję wszystkich zwierząt, koni najbardziej, kotów wcale, bo i tak nie będę ich mieć. Nie uważam, żeby mnie Misza obraziła 

 Niby czym... Fakt jest taki, że jestem nawiedzoną maniaczką koni i to jest dla mnie najfajniejsze zwierze pod słoneczkiem 
