Łee, myślałam, że ta cała Keter jest przynajmniej naprawdę inteligentna... no i przewidująca. Ale teraz widzę w niej nie tylko czarny charakter. Widzę w niej irytujący, zadufany w sobie, a przy tym niewystarczająco sprytny czarny charakter. Tak w sumie, to jak ktoś ją wykończy (najlepiej w
bolesny sposób), to będę baaardzo usatysfakcjonowana

OK, a odcinek bardzo ciekawy. W sumie znów mam pewne teorie nt. co będzie dalej... takie malutkie... ale mniejsza, ciekawie się czytało.
Aha... twarz Vorga. Na pierwszym zdjęciu nie przeraziła mnie zbytnio, raczej rozśmieszyła. Może dlatego, że uważam iż bardziej straszne jest to, czego nie widać od... tego co widać