View Single Post
stare 10.06.2004, 18:43   #422
Basieńka
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie

Corn 2!!! Tera ja. "Między murem, a granicą" odc.11

W monemcie kiedy pani Ekret skończyła zdanie iga przestała kontektować. Byłą nad jeziorem. Widziała coś, tylko nie wiedziała co. To chyba był... Tak to był on. To Arek. Ma na rękach pół martwą Klare. Iga podeszła do nich bliżej. Poczuła ciepło.Spojrzała w góre. Słońca było za chmurami. Dlaczego ona się poci? Czemu boli ją głowa? Zobaczyła swoją nauczycielkę. Ona gdzieś biegła. Była złą i ucieszona. Usłyszała śmiech. Ten sam śmiech, którym śmiał się Arek.
- Iga? Iga?!!!
- Prosze pani!!! Musimy iść!!! Musimy!!! Chodźmy po mame!!! Słyszy pani?!
- Ale...
- Nie ma żadnego "ALE" musimy!!!!
Zbiegły ze schodów. Pobiegli po mame Igi.
- ALe córeczko co się...?
- O nic nie pytaj mamo! Musimy się spieszyć! Tuchodzi o życie Klary!!!
Wybiegły ze szpitala. W mieście było tylko jedno jezioro. Pobiegły tam. Zapadł zmierzch. Były nad tym samym jeziorem które widziała Iga. Spokojna tafla jeziora. Cisza. Spokój. Nic nie wróżyło na katastrofe. Aż tu nagle:

A. Pojawiła się nauczycielka Igi i Klara
B. Pojawi się duch Klary i ojca
C. Przybiegnie Arek i powie im, że...

----------
Corn i Likagirl naserio super piszecie!!!
  Odpowiedź z Cytatem