Nie wiem czy tylko ja mam takie wrażenie, ale wydaje mi się, że starasz się pisać poetycko, lecz nie do końca Ci to wychodzi. Po prostu niektóre zdania wyglądają na wymuszone.
Rzucają się w oczy powtórzenia: że, który. Brakuje także przecinków przed tymi wyrazami. Opuszczasz je też przed: jak, jakby.
" [...] wyglądały jakby czegoś się obawiały, a jednocześnie bały [...]" - nie potrafię sobie tego wyobrazić...
"zapytała się samą siebie" - bez "się".
Ogólnie mnie zachęciło. Czekam na 23.
Edit: Eee, wyobrażałam sobie jakąś staruszkę