Po pierwsze: tytuł. Nie cierpię, kiedy ktoś nazywa tytuł po angielsku, podczas gdy po polsku brzmiałby tak samo dobrze.
Po drugie: Telefon zaczął dzwonić, więc bohaterka... zrzuca go na podłogę?! ŻADNA ŻYWA ISTOTA NIE MA PRAWA AŻ TAK ZAPATRZEĆ SIĘ W ŚNIEG, ŻEBY NIE BYĆ W STANIE ODEBRAĆ KOMÓRKI! Poza tym... Czemu nie zainteresowała się, kto dzwonił? PRZECIEŻ ONA MOGŁA WŁAŚNIE WYGRAĆ 100 000 ZŁ W LOTERII, W KTÓREJ NAWET NIE BRAŁA UDZIAŁU! Pomijam już fakt, że nie zatroszczyła się o potłuczony telefon...
Po trzecie: błędy, błędy, BŁĘDY! Interpunkcja, powtórzenia [
"zawsze doceniała radość, bo zawsze [...] radość"], nie mówiąc już o podstawowych błędach, typu
"przebudziło[razem]by".
Na razie bez oceny, ale weź się do roboty, bo będzie kiepsko

.