Miasto jest w sumie rozległe powierzchniowo ale ilość parcel jest bardzo mała.Dzikie zwierzęta same przychodzą,najczęściej są to konie.Jeszcze nie próbowałam ich łapać.Podoba mi się opcja adopcji sąsiedzkiej czyli jak sąsiadom urodzą się młode to można do nich iść i sobie takiego maluszka wziąć.Można też wziąć zwierzaka ze schroniska.Praktycznie każde zwierzę można ukształtować jak się chce.Nawet jeśli ma jakąś cechę która nam nie odpowiada przy odpowiednim szkoleniu :czyli ganieniu za niepożądane zachowanie i chwaleniu dobrego , zwierzak może utracić niepodobającą nam się cechę.Psy,koty i konie w schronisku występują w różnych grupach wiekowych.I tak właśnie adoptowałam sobie źrebaczka ,który tęskni za mamusią.
karmienie z butelki.