Nareszcie i ja tu dotarłam

Na początku się zdziwiłam, że niby co to ma znaczyć taki krótki odcinek (

) ALE! jak zobaczyłam na następnej stronie "mały" bonusik, to niezmiernie się ucieszyłam
w odcinku 19-stym, rzuciło mi się w oczy małe powtórzenie:
Cytat:
]Blondynka grzecznie pożegnała się z babcią, nieświadoma, jak wielkie spustoszenie zostawia w duszy swojej babci.
|
niby nie są to dwa takie same wyrazy, ale jakoś dziwnie to brzmi
Co do samego odcinka, to byłam właśnie bardzo ciekawa, co czuje matka Wiktora, pozostawiona sam na sam, ze swoimi myślami. Niby w bonusie nie jest to tak typowo opisane, bo wszystkie jej odczucia, "ujawnia" sam Wiktor, ale doskonale wyczułam poprzez nie, jej ból smutek i cierpienie.
No i ta rozmowa, taka oschła, pełna smutku i żalu. Mistrzowsko to opisałaś
Cytat:
Czuł jej wzrok na sobie. Uczcicie, którego tak nie znosił.
|
literówka Ci się wkradła
No nic, co chciałam powiedzieć, to powiedziałam, teraz czekam na następny odcinek
przy okazji muszę zabrać się za swoje romansidło, może najdzie mnie wena w najbliższym czasie ;p