Może to dlatego, że z nagród dla konia wybrałam "przyjaciela wszytskich" czy jakos tak, to niby sprawia ze dzikie konie częsciej przychodzą na parcelę...no więc nie przychodzą, ale spotkane na mieście dają się zaczepiać ile wlezie

nie wiem jak jest bez tej nagrody, bo nie interesowałam się dzikusami wcześniej

tylko ten źrebak gdzieś zaraz znika