Pamiętam jak pierwszy raz zagrałam w The Sims 2. Wybierałam domek dla 2-osobowej rodziny w Miłowie. Każdy wydawał mi się za mały i cały czas wprowadzałam i wyprowadzałam simów, aż w końcu trafiłam na ten duży, biały dom w Miłowie (za dodem Przyjemniaków). Pomyśłałam sobie - tak, on jest idealny. Aż w końcu i ten wydał mi się za duży, ale nie miałam siły wyprowadzać moich simów, więc już zostali w tym domku. Najzabawniejsze było to, że najtańszy prysznic stał w korytarzyku, tuż przy wejściu do domu, miałam tylko lodówkę, jeden blat i kuchenkę oraz łóżka na zewnątrz