dziesięć, dziesięć, i jeszcze raz dziesięć!

chociaż nienawidzę, jak jest wiele kolorów (mogą być nawet ładnie dobrane, wszystko przemyślane etc!), raczej gustuję w dwóch barwach przewodnich (+ ew. jeszcze jedna), to ten dom przypadł mi do gustu. słowem, dokonałaś niemożliwego.

zakochałam się w ogrodzie - dużo zieleni, krzaków, krzaczków, kwiatów etc, czyli to co lubię. jedyne, co mi się nie podoba to ten nieszczęsny dach, ale to już wiesz od innych.
Searle, też na to zwróciłam uwagę.. oO Może autorka nam co nieco wytłumaczy? D: