16.11.2011, 14:25
|
#1277
|
Zarejestrowany: 09.04.2009
Wiek: 43
Płeć: Kobieta
Postów: 4,282
Reputacja: 10
|
Odp: Opowiadamy jak sobie gramy
Rodzina Martinez z Appaloosa Plains...
Wyobraźcie sobie moją rozpacz, gdy się okazało, że zapis z AP już wymaga reanimacji... To jest szokujące, bo ten zapis jest bardzo młody, no bo ma ok. miesiąca, czy tam kiedy te Zwierzaki wyszły. Dla porównania, zapis z BP powstał zaraz po instalacji PZ, a zapis z SV mam od Kariery. Jakoś żyją. To AP od początku było u mnie problemowe. A wracając do reanimacji miasta, to nawet NRaas Porter początkowo nie chciał pomóc, ale ściągnęłam jego wznowioną wersję i jakoś poszło. W tej chwili niby jest OK, zobaczymy jak długo... Jakoś tak tej wiosce nie ufam.
Seria zdjęć z Huanem, na niektórych jest jego matka, Berenika.





To zdjęcie powstało już po reanimacji zapisu. Jakiś źrebak ucina sobie drzemkę akurat przy furtce, prowadzącej na placyk z przeszkodami w stadninie. Wiktor miał problemy, żeby wrócić konno do domu, ale w końcu go jakoś wyminął 

-Ja latam! No dobra, tylko wysoko skaczę 

Janinka obściskuje się z kobrą...

Winda płata Berenice figla...

Ten koń, ma ostry przypadek... nudy... 

Aquino pije z koryta, niby nic nadzwyczajnego, ale kocham robić konikom zdjęcia 

Maya bawi się piłką, właśnie się przewróciła...

Za to teraz jest brudna i trzeba ją wykąpać 

C.D.N - No chyba, że ta wersja Appaloosa Plains też się zepsuje.
|
|
|