Jestem tutaj od niedawna i bacznie obserwuje ten temat. W końcu zdecydowałam się dodać swoją historię. Jest dość długa, więc zrozumiem jeśli komuś nie będzie się chciało czytać jej do końca

aczkolwiek mam nadzieję, że znajdą się śmiałkowie, którzy tego dokonają oraz, że się im spodoba. Zatem zaczynam.
Do słonecznego Sunset Valley z pochmurnego Bridgeport, przeprowadziła się młodziutka pięciogwiazdkowa osobistość- Eris Chaos. Owa dama miała dość natrętnych paparazzich i wścibskich fanów. Postanowiła więc, że przeprowadzi się do jakiejś tzw. "dziury" i zacznie życie od początku, na spokojnie.
[IMG]http://i40.************/iw0lqt.jpg[/IMG]
Jak zdecydowała tak i też zrobiła! Kupiła malutki, skromny domek i po umeblowaniu go doszła do wniosku, że wypadałoby poznać sąsiadów i innych miejscowych. Przecież nie zamierza żyć z dala od ludzi. Tak więc Eris pognała ile sił w jej chudziutkich, małych nóżkach, do zamieszkanego obok domu. Jak się okazało, mieszkała tam niejaka Jamie Jolina, która od razu polubiła panienkę z miasta. Dogadywały się znakomicie i szybko zostały przyjaciółkami.
[IMG]http://i39.************/2zexr2s.jpg[/IMG]
Dziewczyna od zawsze pragnęła zostać strażakiem. Cieszyła się, że w końcu spełni swoje marzenie. No, ale żeby pierwszy dzień w pracy jakoś się udał, trzeba coś zrobić póki jeszcze siedzi się w domu. W końcu strażakiem nie zostaje się od tak, bez żadnych umiejętności. Dlatego czym prędzej Eris chwyciła książke od majsterkowania i zaczęła zagłębiać się w jej zawiłą treść. Jak się później okazało- nie było to aż tak trudne jak na początku przypuszczała i zmartwienia typu "jak ja jutro wypadnę w nowej pracy?!" poszły w niepamięć.
[IMG]http://i43.************/4rq4jl.jpg[/IMG]
Po długiej lekturze młoda dama zgłodniała i stwierdziła, że pora coś upichcić. Gotowanie było jej wielkim hobby. Na pierwszy ogień poszły gofry.
[IMG]http://i42.************/24oowp0.jpg[/IMG]
Postanowiła zjeść je w małym zakątku imprezowym przed domem. Smakowały wyśmienicie!
[IMG]http://i44.************/30sg0h1.jpg[/IMG]
Dzień powoli dobiegał końca. Nadchodził czas szykowania się do spania, ale przed tem najważniejsza jest wieczorna toaleta! Skoro jutro trzeba wcześnie wstać to może nie mieć czasu na umycie zębów czy kąpiel, więc trzeba to zrobić zawczasu.
[IMG]http://i39.************/1o6jo1.jpg[/IMG]
Następnego dnia, po trudnym zwleczeniu się z łóżka, szybkim skorzystaniu z toalety i ekspresowym ubraniu się w strój roboczy, Eris pognała do pracy. Od razu zabrała się za konserwowanie wozu strażackiego i alarmu, bo jak było widać na pierwszy rzut oka- nikt tam o to nie zadbał, toteż trafiło na nią.
[IMG]http://i43.************/1zzmfwj.jpg[/IMG]
[IMG]http://i42.************/oaaoms.jpg[/IMG]
Kiedy dziewczyna chciała chwile odpocząć i przeczytać książkę o śmiesznym tytule "GPod", rozległ się alarm. "No to sobie poczytałam >.<"- pomyślała Eris i pędem pognała do wozu strażackiego, aby jak najszybciej przybyć na miejsce. Gdy trafiła przed dom, w którym był pożar, pędem wbiegła do środka i odpaliła wysłużoną przez innych kolegów strażaków gaśnicę.
[IMG]http://i41.************/2ugyl8y.jpg[/IMG]
Po powrocie do remizy dziewczyne powitał jakiś gbur, który zaczął od razu się z niej naśmiewać "coś takiego pojechało na wezwanie? toż to cud, że ona żyje. ty coś w ogóle jesz czy samo powietrze ci wystarcza? gdzie twoje mięśnie, co? jak masz zamiar wynosić ludzi z płonącego budynku?" na co Eris odparła "wolę mieć mózg niż mięśnie!"
[IMG]http://i39.************/2enb3fl.jpg[/IMG]
Gdy już gbur przetrawił to co usłyszał, wyciągnął ręke i rzekł "jestem Damian Lada, pomyliłem się co do ciebie. przepraszam, że z ciebie zadrwiłem". Eris ucieszona, że jednak nie będzie mieć w pracy wroga, również wyciągnęła doń rękę i rzekła "nie szkodzi, przywykłam. jestem Eris".
[IMG]http://i44.************/2i6f2fn.jpg[/IMG]
Jak się później okazało Damian i Eris mieli wiele wspólnego. Świetnie się dogadywali pomimo wcześniejszego wybryku ze strony owego mężczyzny.
[IMG]http://i39.************/euimbn.jpg[/IMG]
Doszło do czułego uścisku, a nawet niewinnego flirtu na koniec dnia.
[IMG]http://i44.************/2l8vudi.jpg[/IMG]
[IMG]http://i41.************/258p8na.jpg[/IMG]
Nareszcie czas pracy dobiegł końca i Eris mogła w końcu, zmęczona i głodna wracać do domu. Wolała nie jeść w remizie, bo kto wie czy ser w lodówce pokryty zieloną naroślą nie był przypadkiem starszy od niej... Więc gdy tylko wróciła do domu zabrała się za gotowanie.
[IMG]http://i43.************/aeb61g.jpg[/IMG]
Niestety tym razem było już późno i zaczęło robić się ciemno, więc postanowiła zjeść w domowym zaciszu.
[IMG]http://i40.************/ezr9dk.jpg[/IMG]
Kiedy kierowała się do sypialni do głowy nagle wpadła jej myśl "PRZECIEŻ MIAŁAM ZAPŁACIĆ RACHUNKI! same się nie zapłacą!". Tak więc udała się szybko do skrzynki i tym sposobem pozbyła się 2238$. Po włożeniu sterty dokumentów do skrzynki, w końcu udała się do sypialni, gdzie ogarnął ją głęboki i przyjemny sen.
[IMG]http://i42.************/not5ph.jpg[/IMG]
Na razie to tyle, choć przyznam, że mam masę zdjęć, ale wolę z tym poczekać, bo co za dużo to nie zdrowo. Zwłaszcza na sam początek. Mam nadzieję, że was nie zanudziłam i dotrwaliście do końca