*Lady*Sims* bardzo ciekawa historia! i ten morał

super
jedziemy dalej

to już ostatnia porcja zaległych zdjęć
Rodzina Newton
poprzednie losy w kolejności:
klik klik klik klik klik klik klik klik klik klik klik klik klik klik klik klik klik klik klik klik klik klik klik klik klik klik klik klik klik klik klik klik
Drzewko:
Annmarie ciągle była sama. Dzieciaki w szkole się z niej śmiały po studniówce, po tym jak oblano ją sokiem i wdała się w bójkę. Na szczęście do miasta wprowadziła się nowa rodzina, którą trzeba było przywitać.
Annmarie poznała tam miłego chłopca
Kevin dorastał. Stał się młodym dorosłym

Teraz czeka go prawdziwe życie.
I jak? Przystojny jestem?
Annmarie straciła głowę dla chłopaka z sąsiedztwa

Jak widać z wzajemnością
I zostali parą. Już nie tylko jej bliźniaczka ma chłopaka

ona też
Christin zachwycała się małym Oliverkiem

karmiła go i ciągle na niego patrzyła. "hmmm... a może by tak adoptować jeszcze dziecko?" pomyślała.
Kevin spotkał się ze swoją dziewczyną Karri. Coś zaczął napominać o małżeństwie... że to fajna sprawa... że razem jest lepiej... jąkał się pod nosem krótko mówiąc
-"no dobra kwiaty Kevin... na początek zawsze kwiaty"

pomyślał.
-"Patrzenie w gwiazdy to chyba też nie jest zły pomysł co nie?" pomyślał.
Ah zapatrzyli się w te gwiazdy i Karri została u Kevina na noc. Niestety

scen namiętnych nie ma, bo brat w pokoju
-"A ty śliczny bobasku! Do kogo ty podobny? no do kogo? do tatusia... taaak" - tak, Kris był zmęczony po pracy i nie zbyt świecił ilorazem inteligencji
Kevin i zakończenie szkoły... Cała rodzina się zleciała
Kevin chciał pokazać że jest odpowiedzialnym młodym człowiekiem i zajął się Oliverem (młodszym bratem). Czy Kevin coś kombinuje???
Karri zachwycona maleństwem postanowiła się z nim pobawić

w końcu może być jego bratową więc lepiej od maleńkiego budować dobre stosunki
Karri: "Ah ty przystojniaczku... daj buziaka"
Kevin: "Mam coś lepszego... wyjdziesz za mnie?"
Karri: "No pewnie

Przynajmniej ładny pierścionek wybrałeś

"
Karri zamieszkała u Kevina, a raczej u jego rodziców. Jak na razie młodzi planują uzbierać na mały domek i iść na swoje, bo w domu i tak dużo ludzi
Młody Newton ma mocne gardło

Potrafi się głośno i długo drzeć
Nooo w końcu nadrobiłam historię