View Single Post
stare 01.12.2011, 14:17   #1438
M3Lcik
 
Avatar M3Lcik
 
Zarejestrowany: 19.11.2011
Skąd: zTęCzOwEjDoLiNy
Płeć: Kobieta
Postów: 288
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Opowiadamy jak sobie gramy

Piątek z pietnaście 20.00 byłem już u prgou drzwi Honey. Zza sciany slyszałem sączący się głos wokalistki country. Brrr...nie lubie takiej muzyki,no ale to nie ja wyprawiam impreze.
Drzwi otworzyła mi gospodyni w....seksi wdzianku! I nagle mnie olśniło. Prócz mnie nie było żadnych innych gosci.
-Witaj Steve złotko.Chyba ci nie przeszkadza,że wyprawiłam mały bankiecin sam na sam...
Przeszkadza? Oczywiście,że nie! W sumie byłem sam z Osobistością. Czy mozna chcieć czegoś więcej??



Zeby nie wyjsc na tępaka zaczołęm prawić Honey komplementy.

Śmiała się jak nastolatka i zaproponowała drinka. Po kilku głębszych zaciągneła mnie do jacuzi a potem na góre do sypialni w celu "przetestowania mojego węża pożarowego"....testowalismy się tak aż do białego rana i omało co nie spóżniłem się do pracy.











W ciągu kolejnych dni odwiedzałem ją bardzo często i w czasie pracy i po pracy. Za każdym razem czas z nią spędzony upływał baaardzo przyjemnie.





Niestety moje zauroczenie słodką Honey nie mogło oczywiście trwac wiecznie. Któregoś popołudnia gdy akurat miałem wolne wybrałem się na głępszego do "Wodopoju".Darowałem sobie spotkanie z Honey.Chciałem wreszcie pogadać z kumplami.Ile to przecież można baraszkowac w łóżku,a z Honey w sumie nic innego nie robilismy.
Gdy dochodziłem do baru zauwazyłem ją w objęciach niejakiego J.J-innej osobistości z AP. Gdy teraz sobie przypomne jak się zachowałem to aż mi samemu głupio,że zachowałem się jak dzieciak. Jednak wtedy aż się zagotowałem.Podeszłem do nich,szarpnołem ją za ramie i wygarnołem co sobie o niej myśle. Jeżeli myslałem,że zacznie mnie przepraszać,tłumaczyc się czy coś no to grubo sie myliłem. Zasmiałą mi się w twarz i zaczeła ostro ochrzaniać.
-Co ty sobie myślałeś,że założymy rodzinę? Będę ci gotowała i prała? Steve czy ty nie skumałeś,że to tylko romansik? Jakbyśmy wyglądali,ja gwiazda a ty...strażak. Jesteś śmieszny.
Miała racje.Jestem smieszny,i wtedy to do mnie boleśnie dotarło. Co ja właściwie sobie wyobrażałem,że naprawde ze chce ze mną być? Porażka na całej lini...






__________________
Relax, it's just the game!♛


MOJE SIMY

M3Lcik jest offline   Odpowiedź z Cytatem