Całkiem fajne

Jednak wyżej wymieniona pochwała nie wyklucza błędów, bo tych jest tutaj sporo. Np. ciężkie i długie, pełne wywijasów i jakiś roślinnych motywów kurtyny, w ogóle nie pasują do surowych, metalowych, gładkich powierzchni. Zastosowałbym tutaj żaluzje, albo rolety. Podobnie rzecz ma się z wiszącą półką koło owych kotar - drewniana skrzyneczka nijak wpasowuje się w modernistyczne otoczenie. Z takich bardziej radykalnych błędów, to świeczka i zestaw łazienkowy na szafie w przedpokoju i "zasłonka" w łazience rodem z PRL-owego mieszkanka babci Bogumiły. Zauważalnym jest też fakt, że niektóre miejsca są wręcz sterylnie czyste, natomiast inne są naznaczone jakimś drobiazgami wskazującymi na jakiekolwiek formy życia w tym mieszkaniu

Tak czy siak - podoba mi się. Pozdrawiam!