02.12.2011, 15:37
|
#1443
|
Zarejestrowany: 19.11.2011
Skąd: zTęCzOwEjDoLiNy
Płeć: Kobieta
Postów: 288
Reputacja: 10
|
Odp: Opowiadamy jak sobie gramy
Horsez-ładniutką ma tą koleżanke twój Wiktorek
Dalszy ciąg historii Steve'go Broke
Żeby choć troche zapomnieć o Honey zajołem się dłubaniem przy własnym wozie strażackim (przez to wszystko zapomniałem się pochwalić,że osiągnołem 10 szczebel w karierze strarzaka, hip hip hura..:/).

Oczywiście więcej czasu zacząłem też poświęcać Best'owi.który chyba wyczuwał mój zły humor i ciągle ciągał do zabawy. Jednak po jakimś czasie zainteresował się swoją nową przyjaciółką Babą ,przez co ciągle przesiadywał u Marsall'ów w domu.

Po kilku dniach zadzwoniła do mnie Kim Marsall i oznajmiła,że jej suczka jest w ciąży z Best'em.

No ładnie. Best ty łobuzie,masz lepsze powodzenie niż ja 
Wreszcie Baba urodziła dwa szczeniaki i jednego mogłem sobie zabrać. W sumie Best też ma prawo do swoich pociech 



Przygarnołem czarnego,któremu zgodnie z Best'em dalismy na imie Ben. Maluch jest słodki.Heh,pamiętam jak Best był taką małą futrzaną kulka,a teraz...Staruszek sam dorobił się takich kuleczek


Gdy wraz z Best'em szliśmy spacerkiem do domu Marsall'ów mineła nas sliczna dziewczyna na...zebrze!! Dość niecodzienny widok,tak przykół moja uwagę,że o mało nie wpadłem pod jeżdzacą lodziarnię Pana Stacha.

-Ma na imie Alicja i mieszka w gospodarstwie nad rzeką-poinformował mnie gdy dziewczyna odjechała a ja nabrałem chęci na kupno loda.
Kolejny raz spotkałem ją w "Wodopoju" gdy po pracy poszedłem na drinka. Była naprawde sliczna. Taka delikatna,wesoła. Zaczeliśmy rozmawiać o zwierzętach. Opowiedziała mi,że zebre adoptowała od innego ranczera bo kocha egzotyczne zwierzęta.
Potem zaproponowałem jej drinka i poszliśmy szurać butem po densflorze 
Nie mogłem oderwać oczu od Alicji....Już kombinuje jakby się tu znowu z nią spotkać.
__________________
Relax, it's just the game!♛
MOJE SIMY
Ostatnio edytowane przez M3Lcik : 02.12.2011 - 15:39
|
|
|