super zdjecia

to ja tez sie pochwale xD
Rodzina Tanimoto ciag dalszy
Hinata nawet po szkole czytala ksiazkii podreczniki szkolne
Amelia tez nie byla gorsza - nauczyciel byl dumny z tak zdolnych uczennic.
Steven czesto odwiedzal silownie...no ile to idzie siedziec w domu;p
Przynajmniej raz w dniu Hinata odwiedzala biblioteke - tam bylo jej krolestwo
Ale jak widac nie tylko ona.... > : D ktos takze tu czesto przesiaduje
Na spotkaniu pisarzy Hinata zauwazyla, ze przypatruje jej sie pewien dziwny mlodzieniec...
Jak tylko mu sie lepiej przyjrzala Hinata...zostala oczarowana xD az miala zamulona mine hehe, tylko kim on jest?
Po rozmowie z nieznajomym okazalo sie, ze ma na imie Marcus i takze kocha ksiazki

Przebywa tu juz dluzej niz Hinata, wiec mieli o czym rozmawiac - polecali sobie powiesci, dzielili sie spostrzezeniami itp
Amelia narysowala sliczny obrazek....nie wiem, ale go uwielbiam
A Tomoya wpadl w zasadzke xD hehe byl caly mokry....ciekawe kto to zrobil

?
Hinata przypomniala sobie, ze musi oddac ksiazke i popedzila poznym wieczorem ja oddac przed zamknieciem....nie wiedziala, ze ktos jeszcze jest w bibliotece, a tu Marcus znowu.
Po pogaduszkach i milych komentarzach, Marcus stwierdzil, ze jest juz pozno i odprowadzi Hinate do domu, bo jeszcze ja ktos napadnie....a byla prawie 1sza w nocy xd
Po jakims czasie Hinata postanowila powiedziec mamie o Marcusie...
Mama sie ucieszyla, ostrzegla przed niektorymi rzeczami, pouczyla i miala nadzieje, ze bedzie szczesliwa ^^
Po namowie rodzicow Hinata spotkala sie z Marcusem w miejscowej knajpce poznym wieczorem...
Marcus zamowil pizze, a Hinacie az sie uszy trzesly z takich pysznosci
"Marcus tam jest policjant, a co jak nas zgarna? Jest juz pozno i jestesmy nieletni..." - Hinata,
"Olej go, nic nam nie zrobi...jakby co to go pobije i zakopie jego zwloki na cmentarzu..." - Marcus ,
"No wiesz co!...za duzo horrorow sie naczytales xD" - Amelia
Nie wiadomo skad Marcus znal date imienin Hinaty i sprawil jej prezent...Hinata byla w skowronkach ^^
Spacer poznym wieczorem ...Hinata lubila marzyc, w powiesciach sie tyle dzialo niesamowitcyh rzeczy...chcialaby by jej zycie tez takie bylo - pelne wrazen, inne od codziennosci...
Po jakims czasie na plazy pojawil sie Marcus...stwierdzil, ze nie powinna byc sama na takiej odludnionej czesci plazy noca, bo moze jej sie cos stac...a Hinata zaczela mu cos belkotac o jakichs potworach, ze ona sie nie boi, ze on sam powinein byc w domu i co on tu robi tak pozno? Od razu wszystko wypaplala co jej na sercu lezalo...Marcus cos podejrzewal...i byl lekko zaciekawiony...
Z tego belkotu Hinata lekko sie chwiala no i prawie sie przewrocila...Marcus wiedzial, ze Hinata sie chyba upila bo bylo czuc od niej alkohol, nie byla agresywna, ale smutna i zdolowana...postanowil zaniesc ja do domu.
W domu Hinaty Marcus porozmawial z Kaori co sie stalo, a ta byla wdzieczna za pomoc i przyprowadzenie corki do domu <1sze spotkanie Marcusa i Kaori moglo byc troche inne hehe xD>
Pozniej Kaori wymawiala rzeczy Hinacie, ze sie martwila, zepowinna bardziej uwazac i ze jesli cos ja gryzie ma to jej powiedziec, a sie nie upijac...Hinata jakby nacpana smiala sie i gadala bez sensu....wiec Kaori wyrzucila ja do lozka, gdzie potem Hinata spala jak susel...
Tak, to byl wielki krok do tego... co stanie sie w pozniejszym czasie z Hinata

...