View Single Post
stare 03.12.2011, 15:52   #7
M3Lcik
 
Avatar M3Lcik
 
Zarejestrowany: 19.11.2011
Skąd: zTęCzOwEjDoLiNy
Płeć: Kobieta
Postów: 288
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Opowiadamy jak sobie gramy

Rodzina Broke c.d


Zaczeliśmy z Alicją spotykać się regularnie. Nasze spotkania opierały się głównie na rozmowach. Dowiedziałem się,że urodzina się w Bridgeport,ale od dziecka ciągneła ją na spokojną wieś i dlatego przeprowadziłą się do AP. Pragneła też pomagać ludzią i dlatego myśli by podjąć się pracy lekarza w miejscowym szpitalu.Już sobie wyobrażam ją w białym kitlu

Tego dnia miałem nadzieje,że między nami zaiskrzy coś więcej. Przyznam,że do Alicji już od dłuższego czasu czuję coś więcej i sądze,że mógłbym z nią spędzić reszte życia. (Boże,jakie to banalne....).Zacząłem szykować się od rana juz. Prysznic,ząbki,golarka,nowe wdzianko,drogie perfumy....szykowałem się nie jak facet,ale jak panienka. Dobre dwie godziny spędziłem przed lustrem,aż Best i Ben zaczeli wyć pod drzwiami bo zapomniałem napełnić im miski.




Wreszcie odpicowana jak ta lala ruszyłem na spotkanie do Alicji. Oczywiście miała być to niespodzianka i oczywiście sie przeliczyłem. Mej wybranki nie zastałem w domu. Zająłem się więć jej zebrą (Alicja ją kocha więc musze mieć u niej fory) czekając aż wróci.



Naszczęście długo nie musiałem czekać.
-Oh,to ty? Mogłeś powiedzieć,że wpdaniesz.Musiałam podjechać do sklepu.
-Eee..bo to miałabyć niespodzianka...
-O,no to ci się udała.Jestem mile zaskoczona widząc cię.
-Ale to nie koniec.

I wyjołem z samochodu bukiet ulubionych kwiatów Alicji. Była zachwycona.Gdy była zajęta ich wąchaniem poszedłem krok dalej i ją pocałowałem. Oczy zrobiły się jej wielkie jak spodki i już się zmartwiłem,że przegiołem,ale ona tylko się usmiechneła i wzieła mnie za rece. Byłem szczęśliwy jak dzieciak!











Wieczorem poszliśmy na plaże by w bezchmurną noc popodziwiać gwiazdy. Ojciec mi kiedyś dużo opowiadał o kosmosie i gwiazdach więc zrobiłem Alicji wykłąd z astrologi.Złuchała zachłannie,ale po jakimś czasie oczy zaczeły się jej kleic. Odprowadziłem ją do domu.



Jakiś tydzień pózniej naszła mnie fenomenalna myśl. Zaraz po pracy poleciałem do sklepu i do Alicji.Zastałem ją w stani czyszczącą zebre. Bez żadnych słów padłem na kolana i wyjołem małe pudełko. Gdy je otworzyłem Alicja zatkała usta z wrażenia. Tak,tak...kupiłem jej pierścionek zaręczynowy.
-Alicjo...wyjdziesz za mnie?
-..........tak........




__________________
Relax, it's just the game!♛


MOJE SIMY

M3Lcik jest offline   Odpowiedź z Cytatem