Ja krótko, doszłam z nastolatków do emerytów, czyli stworzyłam dwa nowe pokolenia. Nie chodzi o to, że mi się nudzi rodzinka, ale po prostu mam mnóstwo pomysłów na rózne rodzinki i scenariusze, więc jak tylko mi jakiś nowy pomysł przyjdzie do głowy to tworzę nową rodzinkę, a wtedy starymi juz nie gram, a nawet jeśli to rzadko. Mam ochotę nimi grać, ale mam dużo rodzin i chciałabym grać wszystkimi

. A czasami po prostu kończy mi się "scenariusz", czyli to, co chciałam nimi osiągnąć i już nie mam po co nimi grać. Teraz mam tyle rodzin w moim otoczeniu, że jest zwykłe otoczenie+ 3 przedmieścia, bo simy mi się nie mieściły