Zima to okres mroźnych poranków i gorących wieczorów przed kominkiem. Najważniejsze jest odpowiednie ubranie - wygodne i modne zarazem. Sezon zima 2011/2012 należy do kolorowej kraty i skóry. W tę najzimniejszą porę roku nie używamy tzw. zimnych barw. Dla osób spokojnych proponujemy odcienie brązu, karmelu, czekolady i koniaku. Osoby aktywne i odważne powinny wybrać odcienie czerwieni, żółci, niebieskiego i fioletu. Pamiętamy, by wybierać jaskrawe, ale nie neonowe kolory.
Krata, zawsze modna, na ulicach najczęściej pokazuje się zimą. Mamy przecież kraciaste płaszcze, koszule, szaliki, czapki i rękawiczki. Co jednak może się stać, kiedy połączymy ją ze skórą? Nie musimy się ograniczać, możemy wybierać w kolorach – chabrowy, malinowy, czekoladowy. Wszystkie chwyty dozwolone, byleby modnie i wygodnie. Do tego chusta lub szal, w kolorze górnej części odzieży.


W sezonie zimowym mamy do czynienia z masą różnych makijaży. Modny jesienią, modny także zimą – a' la Marylin Monroe – czarny tusz na oczach oraz ciemnoczerwone usta. Można też wybrać naturalny, wręcz niezauważalny zestaw delikatnego pudru, szminki o kolorze skóry oraz brązowych i beżowych cieni do oczu. Najbardziej drapieżnym make up to połączenie tzw. smoky eyes i bordowej szminki. Jeżeli nasze brwi są dość geste, należy je mocno podkreślić – mają zwracać na siebie uwagę. Wybierając makijaż należy się kierować zasadą „mało do dużego, dużo do małego” - do minimalistycznej palety barw w ubiorze dodajemy ostry make up, a do wielobarwnej kreacji dodajemy delikatny, ledwo zauważalny i podkreślający twarz.