Cytat:
Napisał epilog
Tata dziewczynki odnowił kontakt z pewnym starym kumplem i razem rozkręcili swój pierwszy biznes – księgarnię, która szybko zaczęła przynosić spore zyski, tak, że Muchomorkowie mogli sobie na wiele pozwolić.
|
Cytat:
Swoją drogą to nie wiem czy odważyłabym się tak szczerze rozmawiać z rodzicem...
|
Lily z natury jest raczej naiwna, poza tym jest na takim a nie innym etapie relacji ze swoim ojcem, że czuje, ze może mu ufać. Zresztą, jak potem dojdziecie do "Szansy", przekonacie się, że w gruncie rzeczy dwudziestokilkuletnia Lilka nie różni się bardzo od tej z "Marzenia..." ;]
Cytat:
Będziesz pisała 'na nowo' dalsze części żywota Lily?
|
Haha, chętnie bym sobie przepisała też "Powrót do przeszłości", ale wtedy wyjdzie, że jestem wiecznie niezadowolona i znowu wpadnę w pułapkę niespójności wydarzeń/niemożliwości ich odwrócenia/zmienia ;] Poza tym "Powrót..." da się jeszcze przeżyć

A "Szansy" nawet nie próbuję ruszać, bo bym się chyba zajechała (ludzie, to monstrum ma ponad 30 odcinków!) xD
Cytat:
Odnośnie ostatniego odcinka, to czuję pewien niedosyt.
|
Spoko, ja w całości widzę niedosyt, ale pewnych rzeczy nie byłam w stanie dopowiedzieć, bo to FS już takie jest...
Cytat:
Może losy innej rodziny i tym razem bez "happy endu"?
|
Zamierzałam uśmiercić Dustina pod koniec "Powrotu..." - byłby sad end, ale popatrz - zrezygnowałam, powstała "Szansa", a niedoszły nieboszczyk doczekał się nawet swojego fanklubu ;]
Tragedie i trudne sytuacje w mojej normalnej grze to normalka, może coś się kiedyś z tego stworzy
Cytat:
Na koniec natomiast, chciałabym Ci życzyć niezliczonej liczby pomysłów na nowe FS, które po raz kolejny, wyciśnie z czytelnika wszystkie emocje.
|
Pomysły są, ale nie ma chęci, żeby przelać je na wordowy papier.
Ale dziękuję
Dla Was wszystkich również podziękowania za komentarze. Nie dam Wam w nagrodę nowego odcinka, ani (póki co?) FS - na razie musi Wam wystarczyć moja wdzięczność