Eyvee, coś mi się zdaje, że Ragnarok to nie będzie nic dobrego. Siedzę w mitologiach, tak jak inni w mangach na przykład, i w mitologii skandynawskiej to 'zmierzch bogów'. A z polskiego na naszy - walka między bogami i olbrzymami, podczas której Ziemię zaleje wielki ocean, kilka dobrych bogów zginie, złych się uwolni i ogólnie będzie średnio przyjemnie. Jestem ciekawa, co to tu znaczy. Ogólnie akcja się rozkręca, a Natsu się zaczyna robić zazdrosny...