Cytat:
Napisał Liv
Wow, kubuss, jakie ślicznie miasto!  I te równe uliczki... Ja tak nie umiem 
|
Podpisuje się rękami i nogami pod tym, co napisała Liv
Jestem pełen podziwu, głównie ze względu na te 10 tysięczne zyski.
Wiem, że to temat dot. SimCity, ale co tam - pokażę Wam moje aktualne miasto, noszące dumną nazwę Monroe
Monroe ma aktualnie 120 tys mieszkańców, problemy z opieką zdrowia, strażą pożarną i policją, ale głównie z miejscami do rozrywki. Co jakiś czas generuje poważne straty, dlatego boję się wydawać pieniądze na kolejne inwestycje

Niezadowolenie z podatków jego wręcz bordowe (ludzie, wszystkie stany - 28%, firmy 25%). Brak jakiejkolwiek komunikacji miejskiej (za drogie to w utrzymaniu).
Tak mieszkają burżuje (stanowią prawie 10% ludności):
A tak podtruwam mieszkańców

Mimo wszystko są oni zadowoleni z ekologii no i mam 11% nadwyżki produkcji, które sprzedaje do sąsiednich miast.
Tutaj się robi jedzonko, które zaś muszę sprowadzać, bo wykorzystałem już wszystkie tereny rolnicze, a wydajnośc tych paru poletek jest 100%
Komunikacja: (moim zdaniem nie jest tak źle, ale ciągle mi wyskakują komunikaty w stylu: ruch stoi w miejscu)
I zadowolenie z życia

W większości najbardziej zadowolona jest klasa robotnicza i specjaliści. Dyrektorzy i burżuje cały czas narzekają XD
Chciałbym je jeszcze duuuużo rozbudować, zagospodarować jeszcze sąsiedni półwysep no i stworzyć prawdziwe centrum z wieżowcami, ale kryzys gospodarczy niestety zablokował mi wszystko

Jakieś rady, co zrobić? Nie chcę tracić Monroe