@Ja czytam kazda historie, bo uwielbiam simsy i opowiesci, sprawia mi radosc tworzenie i pokazywanie mojej histori, jak i ogladanie oraz czytanie opowiesci innych forumowiczy^^, tutaj mozna je przedstawic w latwy sposob - nie trzeba byc zadnym literatem, znakomitych fotografem czy malarzem
btw. jakbym miala skaner lub oryginalnego paint toola to bym ich narysowala, ale tak to dupa, bo tez juz o tym myslalam podobnie jak ty Catti xD
@ja mam niebieksie sciany, ale malo co widac niebieksiego jak wszedzie obrazki namalowane i szaf tez nie widac, bo tez pelno malowidel, zreszta jak drzwi xD hehe
Rodzina Tanimoto ciag dalszy
Cathi powrocila do domu Natsu. Nic sie tutaj nie zmienilo, wszystko zostalo po staremu, nawet sama z siebie zaczela sprzatac z przyzwyczajenia...
Postanowila kupic mala zlota rybke i sie nia opiekowac - bedzie miala komu sie wyzalic z problemow.
Jak sie okazalo Natsu zajal sie pozostalosciami firmy po ojcu, by znowu dzialalnosc preznie sie rozwijala. Chlopak takze zajal sie "bylymi pracownikami", ktorzy ukradli jego majatek, wykorzystujac fakt, ze byl malym dzieckiem - ale teraz to sie zmienilo.
Cathrine oczywiscie miala chwile zawachania, gdyz nie byla pewna co do swojej decyzji wyjazdu...
Rudowlosa odwiedzila park, ktory bardzo lubila i miala z nim wiele dobrych wspomnien.
Znalazla i usiadla nawet na starej lawce, gdzie miala spedzic noce bedac bez dachu nad glowa i gdzie jej zycie sie zmienilo wraz z przybyciem Natsu.
Trzeba bylo sie jednak obudzic i wrocic do rzeczywistosci - przygotowywanie obiadu teraz przychodzilo Cathi z latwoscia.
Dni mijaly, a nic sie nie zmienilo...Nastu dalej byl zajety swoimi sprawami, ona zajmowala sie domem i nie miala nawet kiedy z nim pogadac, a jak juz to ja splawial brakiem czasu...
Wkoncu Cathi postanowila pogadac z Natsu o tym co sie stalo, dlaczego chcial by tu wrocila, jak ja znalazl i czy te oswiadczyny to byl tylko pretekst do powrotu...
On oczywiscie niczym sie nie przejal, stwierdzil, ze musial ja znalezc bo jak sama mowila przeciez musiala splacic swoj dlug, jakby tak mogl zostawic swoja pomoc domowa?... - dokuczal jej Natsu.
Cathi podejrzewala ze tak powie i zapytala czy on w ogole sie zmienil? Moze i go zostawila, ale to nie przez to, ze sie od niego odwrocila...zreszta...Cathi dala temu spokoj i wrocila do swojego pokoju.
Lecz Cathrine tak naprawde nie wiedziala co tak naprawde mysli Natsu...
"Ech...jak zwykle nic nie rozumie..." - myslal blondyn.
Cathi polozyla sie na lozko i duzo myslala o Natsu. Czy on naprawde nic sie nie zmienil? Czy te swiadczyny byly tylko pretekstem i zabawial sie jej kosztem? Co on w ogole o niej mysli? Moze i jest irytujacym i niekiedy denerwujacym egoista, ale...przeciez mogl jej nie ratowac nad stawami..wiec dlaczego to zrobil?
Dziewczyna ciagle rozmyslajac nad wszystkim...zasnela.
Nastepnego dnia dla poprawy nastroju Cathi poszla sie wykapac w basenie za domem Natsu.
Lecz po sniadaniu cos przykulo uwage Cathi - Nastu odebral telefon i rozmawial z kims....ale nie bylo to normalna rozmowa. Obawiala sie najgorszego...
Natsu sie szybko ubral i chcial wyjsc, ale Cathrine go zatrzymala pytaja sie dokad idzie.
Blondyn spojrzal na dziewczyne i po chwili powiedzial, ze musi sie zajac pewna "sprawa" z klopotliwym pracownikiem jego firmy. Cathi zamurowalo. Czyzby znowu walczyl tak jak kiedys? Tamto zdarzenie nie nauczylo go czegos?!
Nagle pod wplywem impulsu Cathi zatrzymala Natsu, blagajc go by ten nie szedl, ze wie jak ta jego "sprawa" bedzie wygladac. Martwila sie, ze znowu stanie sie to samo, a nie chce ponownie tego przezywac i myslec, czy wroci caly czy nie.
Natsu byl zaskoczony reakcja Cathi, ktora nawet zaczela sie trzasc ze strachu mowiac cos za jego plecami...
Po chwili Natsu odwrocil sie i zapewnil Cathi, ze wie co robi, ma mu zaufac, nie martwic sie i uspokoic, gdyz wroci w mgnieniu oka nawet nie zadrapany ocierajac policzki dziewczyny.
Uspokojona Cathi nie wiedziala czemu, ale puscila Natsu, majac nadzieje, ze dotrzyma slowa...wkoncu musi mu wreszcie zaufac, by ten zaufal jej. Juz sama nie wiedziala jaka osoba jest Natsu - raz jest irytujacym egoistycznym dupkiem, a raz troskliwym facetem...
A i bonus dla ciekawskich:
Tak wyglada oryginalny Natsu z mangi xD wiem, ze moj sim nie podobny, no ale sie staralam :p...