Dobra, cicho już! ;p
Jednak mam jakieś zdjęcia rodziny La Rouge, to wstawię, a co. Jak pokazywałam siostrze ostatnio wszystkie zdjęcia moich rodzinek, bo chciała zobaczyć, to ze zdziwieniem zapytała, czy ja gram, czy robię zdjęcia.. ;p
No a więc:
Biedna Rovena miała smutną randkę z tym takim nie-za-pięknym.. :< Potem całą noc chodziła taka smutna, z oczkami jak kotek ze Shreka.
A właśnie, kogo ja spotkałam? Panią Zadek, która nie dość, że jest po 'makeoverze' to jeszcze stała się wampirem.. No co za miasto!
Ktoś się ostatnio chwalił cudnymi widoczkami, to i ja zrobiłam zdjęcia i zaczynam się zastanawiać, czy to nie ta sama parcela, haha..
No tak, jednak Cassie też od czasu do czasu musi postać przy kuchence.. Jak to mama!
A potem grzecznie pochwaliła Jacka (który właściwie ma już zdjęty szlaban, a nadal skrada się jak upośledzony..-.-)za odrobienie pracy domowej. : )
Mówiłam!?: o
No i ja doszłam do odkrywczego wniosku. Gdy dzieciaki są w szkole lub pracy,a Cassiel stylizuje miejscowe pulpeciki, Roger musi strasznie się nudzić. No więc, przedstawiam nową członkinię rodzinki- Milę, Mikę, czy kogoś. : )

Tu już z Rogerem gadają sobie o czymś.. : D

No i śpią. : )
I znów chłopak Cass poprosił ją o stylizację. On nie rozumie, że ona go stylizować nie będzie i koniec?! Aż musiała go od lam zwyzywać.. ;p

I pokazała słodki język, haha!
I tyle. Dziękuję bardzo, dobranoc.
O,
Rosemarie ładna dziewczyna, serio!: )