Zarejestrowany: 18.03.2011
Wiek: 28
Płeć: Kobieta
Postów: 579
Reputacja: 10
|
Odp: Opowiadamy jak sobie gramy
.Catti. - paradoksalnie, ta zła stylizacja jest lepsza od niektórych stylizacji wykonanych 'losowo'
Voícé - ooo maj gasz :o Daje po oczach
Tym razem będzie dużo o Brianie, praktycznie wszystkie zdjęcia będą o nim.
Cz. 1
Cz. 2
Cz. 3
Cz. 4
Cz. 5
Cz. 6
Rodzina Craig cz. 7
Zacznę od tego, że zmieniłam staruszkom [no dobra, nie są aż tak starzy xd] image, ponieważ stwierdziłam, iż wyglądają dziecinnie.


Natasza stała się dzieckiem. Ładna jest nawet.

Brian ciągle imprezował. Co weekend zapraszał do siebie przyjaciół na przyjęcie w piżamach, a w tygodniu chodzili całą grupą do baru.

To jest Jake Blackwood . Jeden z przyjaciół Briana. Mieszka razem z Marcusem i Robertem. [Marcus to ten w czapce co gra na basie, a Robert to ten w długich włosach ^^]

Niestety człowiek samymi imprezami nie żyje. Brian nie miał zbyt dobrych ocen i często mu się obrywało. Kłótnie z matką bardzo pogorszyły ich relacje.


Jednak kiedy Brian trochę posprzątał, umył zęby, czy wyprowadził psa, wszystko wracało do normy i znów mógł zapraszać znajomych. Urządził więc przyjęcie piżamowe. Wszystkie jego imprezy odbywały się w piwnicy, w której znajdowała się ‘salka’ z instrumentami. Ogólnie całe Appaloosa Plains wiedziało, że u Briana są najlepsze imprezy.




Śpimy w garażu 

A to jeden z wypadów do baru. Adrienne bardzo dobrze się dogadywała z przyjaciółmi swojego chłopaka.



Polubiła także Cindy [wcześniej Cindy obraziła się na nią za to, że urządziła w ich domu imprezę bez jej zgody], która od czasu do czasu wpadała do piwnicy, skontrolować, jak młodzież się bawi, a także przynieść im pizze, lub jakieś pyszne domowe żarełko 

A tak w ogóle to pewnego dnia była studniówka. Brian pocałował na niej Adrienne, zostali najbardziej znaną parą w szkole.
Trzeba odrobić lekcje przed kolejną balangą…

A rodzice znowu wyjechali na wakacje, zostawiając dzieciaki same… No i po raz kolejny Brian zaprosił przyjaciół.
Jake przyprowadził swoją kuzynkę – Amy. Okazało się, że dziewczyna jest bardzo kontaktowa i umie rozbujać towarzystwo.


Brian zauważył też, że jest bardzo ładna. Rozgadał się z nową koleżanką na dobre, zapominając o Adrienne, która stała z boku i przyglądała się wszystkiemu z uwagą. Poczuła się zazdrosna…


Adrienne postanowiła się nie przejmować. Chciała wzbudzić w Brianie zazdrość, tańcząc z Robertem… Brian jednak był zajęty tańcem z Amy…

Potem tańczył z Jakiem. Jakby zupełnie zapomniał o Adrienne…

Hardcoreeeee 

A to Robert. Osobiście uważam, że jest nieziemsko przystojny 

Później jednak wszystko wróciło do normy. Brian, zobaczywszy Adrienne siedzącą cicho na kanapie, zapytał się, czy nie przynieść jej drinka. Ta odparła chamsko ‘idź do swojej Amy’, na co Brian się roześmiał i powiedział, żeby nie dramatyzowała i poszła się bawić ze wszystkimi. Adrienne stwierdziła, że faktycznie przesadza, przecież to impreza, a na imprezach wszyscy powinni bawić się razem. Już nie była zła na Briana.

Jednak wszystko co dobre, szybko się kończy… Do piwnicy niespodziewanie wparowała policjantka. Brian dostał ochrzan i kazał się wszystkim wynieść.

Potem jak gdyby nigdy nic położył się spać, mając nadzieję, że rodzice nie skapną się o co chodzi, ale niestety zostali zawiadomieni przez policjantkę o hałasie. Chłopak znów dostał karę…

Próbował ubłagać mamę, ale ta była nieugięta. Nie może wychodzić z domu przez dwa dni. Paradoksem jest to, że kiedy próbował wyjść do szkoły dostałam komunikat ‘nie tak szybko chłopcze, dokąd się wybierasz?’ a potem szlaban na telewizor za nie pójście do szkoły.

No i na razie tyle. Jak myślicie, między Brianem, a Amy coś zaiskrzy? Czy zostawi Adrienne dla nowo poznanej koleżanki…? A może to tylko przelotne zauroczenie…? Wszystko już w kolejnym odcinku
|