Shotshe - kalka z "Listy do M."?
Weekend bez internetu, ale wy nie próżnowaliście

Nie powymieniam wszystkich z nicków, ale i kontynuowane i nowe historyjki przeczytałam skrupulatnie
Marl - szkoda, że nie udało się odzyskać tamtej rodzinki... Trzymałam za nią kciuki, ale widać mam ich chyba za mało, skoro nie starczyło

Ale za to całe szczęście, że to 'kuzynostwo' to siódma woda po kisielu i nie będą mieli problemów z tego

I wybacz, że wymagam, ale ja wręcz żądam więcej sesji zdjęciowych!

Zwłaszcza takich mrrrrr xD
Anastazja - serio się Francuzi tak witają? Ja tego osobiście nie zauważyłam... widać za mało na tubylców patrzyłam, następnym razem muszę się poprawić
Eyvee... Natsu jest trochę straszny z tym swoim podkreślaniem 'jesteś moja i basta'. Jakbym ja była Catti, to by się chłopak miał z pyszna, bo z pewnością jakąś zemstę bym obmyśliła (oczywiście w ramach związku, takie ciacho rzucać to grzech...)

A Greg jest super chłopakiem

Nie tylko do pogadania, ale inteligentny i dla dobra innej osoby jest w stanie 'przyjąć bęcki'. A poza tym też mi się podoba
Stephenowa - przypilnuj Cassiel, żeby nie zaczęła z tych zachwytów noska zadzierać
Florie - Dalia jest straszna i jeszcze jej się papieros przylepił xD Fakt, ładna, ale ciężko ją polubić za jej zachowanie - takie uważanie 'co to ona nie jest', a ponadto to wykorzystywanie siostry jest niezbyt w porządku. Ale przecież nie mogą być wszyscy mili, ładni i przyjemni, czarne charaktery też są potrzebne