Ouu, ciekawy odcinek, bardzo ciekawy... Czas na komentarze.
Żeż kurczę, ja tam widzę, że lepszym ojcem jest Marco. Chris to świr, jego trzeba leczyć! Fajnie, jeśli ktoś zajmie się tą bladą mendą (Dante'em), ale nie chciałabym, żeby tamten walnięty brat Takedy zajął się Mei i jej córeczką. Małej nie wyszłoby to na dobre. Dzieciak potrzebuje rodziców, obojga, Chris nie nadaje się na ojca, nawet wuja, a ja nie chcę, żeby stała jej się jakaś krzywda, fizyczna czy psychiczna

Niech jej tylko włos z głowy spadnie, to nie ręczę za siebie!
Zatem - załatwić Dante'ego, Chris do ciężkiego więzienia i niech tam gnije, i chronić małą Amour. A reszta mnie nie interesuje