Chris jest chory psychicznie. Niech się facet zgłosi do psychiatryka, a nie zatruwa życia porządnym (no, może nie do końca

ludziom.
A co do Mei, to ma dziewczyna mały problem. Niech się w końcu zdecyduje: wóz albo przewóz. Albo będzie szczęśliwa z Marco, który jest normalny, jest ojcem jej dziecka i jest sobowtórem tego, kogo kocha. Albo będzie nieszczęśliwa z psychopatą, którego rzekomo kocha.
Dla normalnego człowieka sprawa jest prosta, ale ponieważ zawsze podejrzewałem, że z Mei ma coś nie tak z logicznym myśleniem (to po mamusi

), to ona pewnie teraz zerwie z Marco, bo uświadomiła sobie, że rzekomo kocha Chrisa. I przez to Amour będzie miała zrytą psychikę (będzie pasowała do rodziny). Swoją drogą, skoro ktoś jest nienormalny, to już taki pozostanie.
Przerywać w takim momencie...