@all smutno tu
zamieszania ciąg dalszy czyli:
Rodzina Break
poprzednie ---->
http://forum.thesims.pl/showpost.php...postcount=2119
Matt chodził z Rafaellą, najsłynniejszą laską w szkole, na jego poziomie, ale uważał, że w ich związku brakuje czegoś.. a czego? Chemi! Owszem chodzili ze sobą, na randki, ale ona całowała go tylko przy koleżankach, jakby chciała się nim pochwalić. Traktowała go jak zabawkę! Pewnego dnia po kolejnej imprezo-randce Matta zgarnęła baaardzo młoda, nawet w jego wieku policjantka.
To było takie dziwne, ale gdy wsiadając do radiowozu popatrzył na nią jeszcze raz.. zakochał się. Ale nie poczuł miłość, serce zabiło mu mocniej. Czegoś takiego nie czuł przy Rafaelli. Nazwał tajemniczą policjantkę "Anabell" i fantazjował o niej.
Następnego dnia, wiedział mniej więcej o której policja kończy. Pojechał pod komendę. Tam spotkał policjanta.
Policjant: "Co ty tu robisz? Do domu!"
Matt: "Wie pan może coś o waszej nowej stażystce?"
Policjant: "O! kolejny! ty też szukasz u niej szczęścia.? haha dobre sobie młody człowieku. Nie masz szans"
Matt wkurzył się baardzo, ale to bardzo.
Ale doczekał się swojej "Anabell" (w nawiasie, bo on nie wie jak ona ma na imię w rzeczywistości). Próbował z nią nawiązać kontakt, nawet jej dał kwiaty.. oddała je mu z powrotem. Policjant miał rację, że nie ma szans.
Następnego dnia Matt miał koncert na błoniach Bridgeport (dobudowałam tam scenę). Wtedy postanowił zerwać z Rafaellą.. Po niecałych 4 dniach chodzenia.. Rozmawiał na ten temat z siostrą.
A tu Rafaella (wiem, że ta druga jest do niej podobna, ale Rafaella jest brzydsza

, przez przypadek zrobiłam podobne, bo Rafaella mi nie działała, a teraz jak zrobiłam drugą, to działa.. widocznie miało tak być xd)
Jednak Amelia nie chce stracić jej przyjaźni..
Matt i jego kapela "Oh my brain!" (nazwe sama wymyśliłam

) wymiatali tego dnia! Ten dzień był ich!
Po zagranym koncercie podeszła nieznana dziewczyna, którą Matt nazywał "Anabell"
"Hej pamiętasz mnie? Jestem Rozalia!"
Matt: "Jeej a ja na ciebie cały czas mówiłem Anabell"
Rozalia: "hmm ładnie"
Ale Matt stwierdził, że teraz albo nigdy i wplotł swoje palce we włosy Rozali. Nie mógł się powstrzymać!
A potem mogło być już lepiej.
Rozalia z bliska:
Rozgościła się
c.d.n.
null