Wszyscy macie super rodzinki,naprawdę super ! 
 
Mnie zaś bardzo długo nie było,niestety nie nadrobię,bo i tak rodzina była nudna,i nie mam tego zapisu. Usunęłam go,bo mi się..znudził. 

 Wracam zaś z kolejną nową rodziną,którą ją właśnie dziś przedstawię. 
 

Oto ... Julia (mam uwielbienie do swojego imienia 

),mieszka w Sunset Valley w tym domku. 

 Wraz z nią mieszkają dwa jednorożce. 
 

Mały jednorożec - Julian. 
 

Oraz Ania. Ojca Juliana,czyli "kochanka" Ani nie ma. 
 

Co za ekscytacja ! 

 Często robi takie miny,bo ma cechę "podekscytowana".

Karmienie Juliana. Już nie pije mleka mamy,bo już duży ogier. 
 

Prawdziwy koniarz nie tylko kocha konie,ale również jednorożce ! 
 

Wszyscy się wybrali na przejażdżkę. Tylko na tym zdjęciu Juliana nie ma. 
 

Wybrali się na cmentarz. 

Co za cel przejażdżki ! 
 

Poza heroiczna. 
 

Mistrzynie min ! 
 

Takie tam zdjęcie. 
 

Kazałam jej pozbierać,jakby się coś stało. Zresztą i tak się nic nie stanie. 
 

Na cmentarzu było nudno,więc się udali do parku. Zresztą kto wpadł na pomysł pójścia (raczej zagalopowania 

) na cmentarz ?

Już w parku. Lubię to zdjęcie. 
 
I BONUS :

Mam taki wieeeelki nos ! 
 
Następne zdjęcia jutro. 

 Postaram się o wiele więcej.